Czego ten koleś ode mnie chce ?! Nie jestem żadną modelką a
przecież piłkarze na takie plastikowe anorektyczki lecą … Jestem tylko
zwyczajną ćpunką i nikim . Nie osiągnęłam w życiu nic i raczej nie osiągnę .
Niedługo ktoś mnie znajdzie zaćpaną we własnym mieszkaniu . Na dłuższą metę
nigdy nie poznałam co to znaczy prawdziwa miłość czy chociaż związek . Zawsze
kończy się tym samym … zostaję sama , zraniona a pomaga mi tylko kokaina
połączona z wódką . Po takich akcjach nie raz leżałam już w szpitalu . Początki
były takie jak normalnie … super , fajnie , motyle w brzuchu a do tego naćpana
laska w łóżku która pozwala na wszystko a potem koleś wstydzi się nawet na
ulice wyjść . Nie zdecydowałam się na odwyk . Nie mam dla kogo … Rodzice
traktują mnie jak powietrze a przyjaciele ? Przyjaciele czekają tylko na to
abym podzieliła się dragami albo ślugami . Sięgnęłam po torebkę w której miałam
schowany biały proszek . Wysypałam go na stolik robiąc długa kreskę i
wciągnęłam całą zawartość jednym tchem . Całe to użalanie nad sobą minęło .
Mimo iż muzyka nie grała ja zaczęłam tańczyć . Zawsze mam takie odpały . W najmniej
oczekiwanym momencie ktoś zadzwonił do drzwi – Ja pierdolę – zaklęłam pod nosem
i otworzyłam prostokąt widząc tam tego samego blondyna
- Czego ? – zapytałam znudzona . Tego już było za dużo !
Przyczepił się jak rzep psiego ogona . Co za wkurwiający typ …
- Byłem niedaleko … –
zaczął ta swoją opowieść
- Taa jasne – burknęłam – Wchodź bo sąsiedzi patrzą – nie
czekał na większą zachętę tylko od razu wparował do środka a ja zastanawiałam
się dlaczego to zrobiłam .
- Chcesz coś do picia ? – zapytałam i ścierką dokładnie
powycierałam stolik na którym niedawno leżały narkotyki aby niczego się nie
domyślił . Jednak przeoczyłam przezroczysty woreczek który leżał na dywanie
- Ty bierzesz ? – wziął go do ręki
- Masz z tym jakiś problem ? – powiedziałam wściekła i
zabrałam mu go z rak wyrzucając prosto do kosza ze śmieciami . To nie jego
sprawa !
- Wiesz że niszczysz sama siebie – zaczął to swoje
umoralnianie
- Interesujące – ziewnęłam – Jeżeli to wszystko byłabym
wdzięczna gdybyś już sobie poszedł – otworzyłam mu drzwi i stanęłam oparta o nie . Marco
wiedział że nie wygra i posłusznie opuścił pomieszczenia . Jednak jeszcze dobrze ich nie zamknęłam kiedy on
znowu wrócił – Zapomniałeś czegoś ?
- Ciebie – odpowiedział przyciągając mnie do siebie i zaczął
namiętnie całować. Próbowałam się wyrwać ale po kilku nie udanych próbach
uległam jego subtelnym pocałunkom . Chyba sama nie wiedziałam co robię . W
końcu kilkanaście minut temu brałam … Marco wziął mnie na ręce i niósł w stronę
mojej sypialni . Dziwne bo od razu znalazł to właściwe pomieszczenie . Położył mnie na miękkim
łóżku, które było przesiąknięte zapachem dymu z papierosów . Nigdy specjalnie
nie wychodziłam na balkon aby zajarać . Niemiec
z łatwością pozbywał się każdej części mojej garderoby, zostałam w samej
bieliźnie a on spodniach. Usiadł na mnie, ja w tym czasie próbowałam rozpiąć te
cholerne spodnie, po kilku minutach udało mi się, zwinnym ruchem zdjęłam
ostatnie ubrania, które miał na sobie. Nie pozostał mi dłużny, składając
pocałunki na mojej szyi mocował się z zapięciem od biustonosza, poszło mu
zdecydowanie łatwiej niż mi, gdy rzucił go w kąt zaczął bawić się moimi
piersiami, ssał sutki, przygryzał je. Było mi tak cholernie dobrze, że wbijałam
paznokcie w jego plecy, zanim się obejrzałam leżałam już naga. Blondyn wypełnił moje wnętrze sobą i delikatnymi
ruchami doprowadzał mnie do rozkoszy. Po chwili jednak podniecenie wzięło górę,
jego ruchy stawały się coraz mocniejsze i szybsze, nie chciałam aby przestawał.
Po jakimś czasie widziałam po jego minie, że długo już nie wytrzyma, ja również
byłam coraz bliżej boskiej krainy błogości, aż w końcu to się stało, ciepła
ciecz wypełniła moje wnętrze, ja również w tym momencie odleciałam. Marco momentalnie opadł na łóżko i zaczął gładzić
moje włosy, ja przytuliłam się do niego, nie miałam już kompletnie na nic siły.
- Ten seks nie oznaczał że jesteśmy razem ? – zapytał i
pogłaskał mnie po policzku
- No nie – wzruszyłam ramionami - Chyba ci o to tylko chodziło co nie ?
- A mam u ciebie chociaż małe szanse ?
- Możemy o tym nie gadać ? – zrobiłam swój przesłodzony
uśmiech i wsunęłam ponownie język do jego ust który przyjął . On był zajęty moim ciałem , a ja odszukałam uchwytu
szafki w której miałam schowany woreczek na czarną godzinę . Wyciągnęłam go za
schowka i usiadłam na łóżku okrywając się białym prześcieradłem - Chcesz
trochę ? – zapytałam
- Nie przecież jestem piłkarzem – usiadł obok mnie i musnął
moje ramię
- Jakiś dopalacz ci się przyda – stwierdziłam – Chyba że
chcesz mnie teraz zostawić samą – zrobiłam smutną minę
- Jeśli takie masz plany – uśmiechnął się zadziornie i
usadził na swoich kolanach . Jego męskość tylko czekała na idealną chwilę .
Nasypałam proszku na rękę kiedy blondyn gwałtownie i do samego końca we mnie
wszedł a ja wysypałam połowę na podłogę
- Zwariowałeś ?! -
krzyknęłam jednocześnie zła i podniecona gdyż ten zaczął się we mnie powoli
poruszać . W końcu włożyłam do jego ust trochę a on dokładnie muskał mój palec
. Następnym razem to ja wciągnęłam resztę narkotyku tak aby nic się nie
zmarnowało . Marco po małym dopalaczu nie miał ochoty kończyć „ naszej przygody
” dlatego znów zaczął mnie całować . Nie dziwię się przecież to jego pierwszy
raz . Zjechał językiem na moją szyję a ja głaskałam jego śliczny tors
- Jesteś cudowna Alex –szepnął i powrócił do całowania moich
ust . Ja za to włożyłam rękę w jego blond włosy . Moje ciało drżało pod wpływem
jego dotyku a serce biło trzy razy szybciej . Po kilku gorących pocałunkach
zapadliśmy w odprężający sen .
---------------------------------
Dopiero piąty rozdział , a już scena erotyczna w moim wykonaniu ... Ahhh , ale tutaj właśnie zaczyna się historia ( tylko tyle mogę zdradzić ;D) Wiem że rozdział powinien pojawić się wczoraj ale tak pochłonęło mnie sprzątanie , że kompletnie o nim zapomniałam.
DZISIAJ DZIEŃ KOBIET , dlatego życzę wam kochane wszystkiego najlepszego i najwspanialszego mężczyzny , który będzie kochał Was najbardziej na świecie a przede wszystkim jedzcie zdrowo i ćwiczcie ! :*
AAAAAAAAAAAA zapomniałabym ... jeżeli po następnym rozdziałem pojawi się 5 komentarzy wstawiam swoje zdjęcie :D
Dacie radę ;D
Pozdrawiam , Alex :*
Swietny ! Czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńŚwietny roździał ! :-D
OdpowiedzUsuń